Jako, że wszystkie usterki zostały wyeliminowane pokusiłem sie dzisiaj o shamowanie auta. Wynik jest jaki jest. Niektórzy powiedzą, że mało, inni, że dużo... Dla mnie jest GIT

(choc przyznam, że liczyłem na liczbę 5 z przodu).
Moje motoryzacyjne cudo trafiło na hamownię inercyjną. Możliwe, że docelowe doładowanie osiagane na ulicy (1,1bara) się nie pojawiło

Jednak zapowiedziałem się już na pomiar na obciażeniówce, która w owej firmie jest w trakcie składania
Oto mój skromny wykresik:
A tyle wyszło jak się lekko slizgnęło :ph34r:
Film wkleje jak zacznie współpracować z Youtube